piątek, 16 grudnia 2011

,,Alkohol przed, po i w trakcie ćwiczeń''

a3.sphotos.ak.fbcdn.net
  Każdy na co dzień czy to zimą czy latem po zdjęciu z siebie garderoby chciałby wyglądać efektownie, imponująco, seksownie, przyciągać wzrok ,,obiektu'' swoich zainteresowań . . . 
 Szczególnie gorącym okresem są wakacje kiedy to opalamy i prężymy swoje ciała na plażach i tam właśnie jesteśmy na świeczniku innych, podlegając ich ocenie, ale przede wszystkim wystawiamy sobie ją sami. Większość z nas, szczególnie tych, dla których wygląd i prezencja jest istotna
na co dzień chcą zachwycać na swoim ,,wyrzeźbionym trójkątem’’ jak jest to u Panów czy piękną ,,talią osy’’ jak jest to w przypadku Pań. Dlatego szczególnie miesiące poprzedzające gorący i słoneczny okres w Naszym kraju czyli; kwiecień, maj, czerwiec każdy z Nas znajduje w końcu czas żeby zrobić coś ze swoim ciałem i udaje się na siłownię, bieżnię, rower czy preferuje częstsze wypady na jakiekolwiek inne formy aktywności fizycznej, rozpoczynając tym samym pełną parą tzw: ,,operacje lato.’’ 

            Z drugiej jednak strony w między czasie również prowadzimy prywatne życie – szkoły, prace, obowiązki rodzinne, a także z doskoku w formie odskoczni od rutyny dnia powszedniego prowadzimy życie towarzyskie. No właśnie - jak znajomi to i imprezy okolicznościowe, wypady, wszelkiego rodzaju integracje – bo przecież nie wypada nie być, a to od czasu do czasu rodzinka się zjawi, Święta z bliskimi – jednym słowem okazji nie brakuje. Wszystkie takie spotkania z reguły najczęściej kończą się wyciągnięciem trunku na stół i opijanie jak to w Naszym staropolskim pięknym zwyczaju bywa każdej nadarzającej się okazji. Tylko co w sytuacji gdy jesteśmy w ciągu cyklu treningowego? Czy sięgać po kieliszek? Może po dwa? Bo co podziękować i bawić się bez??? Łeee…
  
 Zwykle podejmujemy jakąś spontaniczną decyzję…

mojezdrowie.net
      Tylko WIEDZ ŻE:  Budując masę mięśniową przed sięgnięciem
za ,,flaszkę’’ musisz PAMIĘTAĆ o fundamentalnej ZASADZIE: ,,alkohol wpływa nie tylko na stan twojego umysłu, ale i na kondycję fizyczną i wzrost mięśni, nad którymi tak ciężko pracujesz.’’

 W jaki sposób? 

Postaram się to wyjaśnić, więc . . .

     często u osób czynnie trenujących wybraną przez nich dyscyplinę sportową czy to na poziomie profesjonalny (zawodowy) czy też rekreacyjny (początkujący bądź zaawansowany), spotykamy się z dylematem dotyczącym picia alkoholu, a przestrzeganą dietą
i wykonywanymi, regularnymi ćwiczeniami – brzmią one następująco:

,,Słyszałam/łem, że alkohol ma pewne walory zdrowotne? Można zatem pić go podczas diety?"

,,Czy jeśli ćwiczymy to można?, w umiarkowanych ilościach? Chociaż raz na jakiś czas, parę kropli, nie więcej?’’

,,Przestrzegam diety już 5 miesięcy - jak pewna ilość alkoholu na imprezie, którą muszę zaliczyć wpłynie na mój organizm? Czy przyczyni się do zaprzepaszczenia jakiejś części wysiłku jaki włożyłam/łem  w rozwój swojego ciała przez cały ten okres?’’

      ,,Już 2 miesiące jestem w trakcie cyklu treningowego – co wiąże się z tym, że przez ten okres pilnowałem się i zawiesiłem spożywanie alkoholu, a jutro mam urodziny najlepszego kupla’’

,,Słyszałam/łem, że alkohol ma pewne walory zdrowotne? Można zatem pić go podczas diety, treningu?’’

Jak więc alkohol wpływa na mięśnie i proces ich budowy?

Łyk teorii:

Zacznijmy może od tego czym jest alkohol?

      Alkohole są związkami organicznymi, w których cząsteczkach znajduje się przynajmniej jedna grupa -OH, nazywana ,,grupą wodorotlenową’’ lub ,,grupą hydroksylową.’’ Więc ogólnym wzorem alkoholi jest R-OH. Słowo ,,alkohol’’ (podobnie brzmiące we wszystkich językach) pochodzi najprawdopodobniej od słów arabskich alg-hul, co w języku polskim oznacza ,,zły duch". Etanol (alkohol etylowy) jest najpopularniejszy
z alkoholi, z uwagi na to że wielkie jego ilości zużywa przemysł spożywczy do produkcji napojów alkoholowych. Etanol towarzyszy dziejom ludzkości od zamierzchłych czasów. Pierwsze napoje alkoholowe były efektem przypadku ponieważ powstały w wyniku fermentacji owoców lub ziaren zbóż.

Alkohol w czystej postaci zawierający niewielką ilość wody (spirytus) otrzymujemy w procesie destylacji. Wykorzystuje się w nim różnicę w temperaturze wrzenia między etanolem a wodą. Ciężko ustalić,
kto pierwszy tym sposobem otrzymał destylowany alkohol. Przypuszczenia co do pionierów alkoholu prowadzą do kapłanów starożytnego Egiptu. Z kolei na większą skalę czysty etanol zaczęto uzyskiwać
w Europie w VIII wieku n.e. z żyta, a w XVIII wieku z ziemniaków.

Wchłanianie alkoholu przez Nasz organizm?

 Trunki, które wypiliśmy przebywają drogę, idąc przez żołądek i jelito cienkie:
  •  W pierwszej kolejności przewód pokarmowy transportuje je do żołądka i na tym etapie 1/5 spożytego alkoholu przedostaje się bezpośrednio do krwiobiegu – to właśnie odróżnia alkohol
  • od innych środków odurzających,
  • pozostała część wędruje do jelita cienkiego, które służy jako przestanek przed docelowym adresem podróży jakim jest układ krążenia,
  •  po ok. 5 min. od czasu wypicia, poziom alkoholu we krwi wzrasta, a po ok. 30-60 min. jego poziom osiąga wartość najwyższą (wzrost tempa wchłaniania alkoholu uzależniony jest min. od:  CO2 zawarty w gazowanych trunkach). Spore znaczenie ma również zawartość % alkoholu (jego moc).
·                ,,Napoje procentowe'' traktowany jest przez organizm jako trucizna!!! Więc jako pierwszy stoi
w kolejce do usunięcia. Alkohol wzmaga zapotrzebowanie tkanek na tlen, a w sytuacji gdy dochodzi
do nie dotlenienia, tylko częściowo spalane są kwasy tłuszczowe. W wyniku tego mają miejsca zaburzenia lipidowe, nadwagi czy otyłości.

       Szybkość z jaką organizm wchłaniania alkoholu zostaje wtedy spowolniona, gdy żołądek jest zapełniony, przede wszystkim gdy picie poprzedzono skonsumowaniem tłustego lub bogatego w białko posiłku (wyścielają one żołądek, dzięki czemu ciężej przychodzi przenikanie alkoholu do mózgu). Biorąc pod uwagę ubogą w tłuszcze strukturę, alkohol bardzo szybko dociera do mózgu oraz pozostałych organów w ciele człowieka. Naturalna bariera chroniąca mózg przed przeniknięciem do niego trujących substancji, krew – w tej sytuacji wobec działania alkoholu bezsilna. Zatem wniosek z tego jest taki, że picie napojów procentowych jest szczególnie niebezpieczne na czczo ponieważ jak żołądek jest pusty, a etanol wzmaga sekrecję (wydzielanie) w wątrobie aktywnych soków żołądkowych i jeśli mamy ich za dużo, w wyniku braku treści pokarmowych (jedzenia) do trawienia to niszczą one wtedy błonę śluzową i w tej sytuacji czas rozkładania etanolu w organizmie (wątrobie) się wydłuża, także te działania naszego procesu trawiennego
są od siebie zależne.

bibainfo.pl
Poziom alkoholu w krwi mierzymy w jednostkach nazwanych ,,promilami’’ tw:

      1 Promil = 1 mililitr czystego alkoholu w 1 litrze krwi. Na ich liczbę, oprócz jakości i ilości spożytych trunków wpływa również płeć oraz waga ciała. Musimy pamiętać i tutaj UWAGA!!! do Pań przede wszystkim, że ta sama dawka alkoholu spożyta przez kobietę wywołuje w organizmie większe stężenie alkoholu we krwi, niż jest to
w przypadku mężczyzn – czyli wniosek z tego taki, że kobiety szybciej dochodzą do stanu upojenia niż mężczyźni, szybciej również się uzależniają.

Jak rozkłada się alkohol w organizmie?

      Czas rozkładu alkoholu w organizmie jest nie porównywalnie mniejszy od czasu w jakim jest
on wchłaniamy. Przebiega w indywidualny sposób u każdego z nas, średnio 0,1 – 0,15 promila/godzinę.
      UWAGA!!!  Wypicie 2 piw wymaga kilku godzin do całkowitego wytrzeźwienia. Musimy pamiętać również, że intensywne picie wiąże się z trzeźwieniem nawet przez całą kolejną dobę. Nasze subiektywne przekonanie po spożyciu alkoholu o swoim trzeźwym stanie najczęściej jest błędne, względnie dobre samopoczucie nie świadczy o całkowitym pozbyciu się alkoholu z organizmu.

Proces wydalania alkoholu z Naszego organizmu:

      Proces ten zachodzi w: nerkach, które bezpośrednio wydalają od 0,5 do 2 % wypitego alkoholu, płuca,
a także skórę, przez którą ulotnione zostaje ok. 5 % tej ,,trucizny’’, w procesie tym udział bierze wątroba
i to ona właśnie jest całym ,,mózgiem tej operacji’’, która zakończyć się ma wydaleniem 94 % wypitego przez nas alkoholu. Reakcje chemiczne jakie zachodzą w tym organie między tłuszczami, dwutlenkiem węgla
i wodą, umożliwiają spalenie składników trunków. W efekcie produktem tych przemian jest silnie toksyczna substancja - aldehyd octowy. To właśnie ona przyczynia się do większość problemów zdrowotnych ściśle powiązanych z piciem.

      Proces metabolizowania alkoholu - w wątrobie biorą udział 2 grupy enzymów: ADH
(czyli dehydrogenaza alkoholowa -  pośredniczy w spalaniu znacznej część spożytego alkoholu,
a jej mechanizm jest wrodzony) i MEOS (mikrosomalny system utleniania alkoholu). Wydalanie wygląda
w opisany wyżej sposób do poziomu 5 promili – powyżej tego poziomu alkoholu we krwi i w sytuacji gdy podane 5  promili utrzymuje się przez dłuży czas, w tej sytuacji jego zadanie przejmuje i aktywowana zostaje druga grupa enzymów, o której żeby nie zanudzać bo rzadko osiągamy ten stan w szczególności między ćwiczeniami nie będę się rozpisywał powiem tylko, że jest ona pewnym rodzajem rezerwy.

      Co więcej alkohol zakłóca proces zachodzący  w wątrobie: syntezy glukozy z aminokwasowa bądź mleczanów tzw: ,,glukoneogenezą.'' Witać to w trakcie dużych sesji treningowych, zwłaszcza jeśli ćwiczący jest w tym czasie na diecie nisko węglowodanowej, dość łatwo może w tej sytuacji dojść do wystąpienia nagłej hipoglikemii (zbyt wysoki poziom cukru we krwi). Alkohol także zgłębia poczucie zmęczenia w trakcie treningu poprzez zmniejszenie klirensu kwasu mlekowego we krwi.

      Napoje alkoholowe, ze względu na swoje depresyjne działanie na mózg, blokuje uwalnianie acetylocholiny - jednego z neuroprzekaźników i zaburza jej syntezę. To natomiast zmniejsza koncentrację. Sprawę pogarsza jeszcze upośledzone wykorzystanie glukozy przez mózg, a to przecież glukoza właśnie jest najlepszym "paliwem" dla komórek nerwowych.

img293.imageshack.us
Alkohol ma NEGATYWNY wpływy na:

Kreatyne (suplementacja):

     Kreatyna pomaga nam między innymi podczas ćwiczeń w możliwości prowadzenia cięższej pracy. Również dzięki niej dochodzi do regeneracji mięśni na wyższym poziomie w trakcie suplementacji kreatyną. Połączenie jej z alkoholem doprowadza do całkowicie bezowocnej pracy, pozbawionej wymiernymi korzyściami w budowanej przez Nas masy mięśniowej.

Mięśnie:

       Kulturystyka uważa, że alkohol działania bezpośrednio i toksycznie
na poszczególne mięśnie i tkankę nerwową. Nadwrażliwe na uszkodzenie alkoholowe są włókna mięśniowe szybkich skurczów typu II (są to te, w których dochodzi do najbardziej aktywnej hipertrofii - przerost mięśnia, w wyniku obciążenia treningowego) Trunki działają na nie jak prosta toksyna.

Dietę:

      Mimo, że: 1 gram alkoholu = 7,1 kcal, to są to tylko tzw: ,,puste kalorie’’ ponieważ poza energią,
nie dostarczają one żadnych innych składników odżywczych. Stąd właśnie u osób pijących często występują niedobory pokarmowe, niedobory witamin - awitaminizacja (kwasu foliowego, tiaminy - wit. B1 i witaminy A) i ogólne niedożywienie organizmu. Alkohol ponadto zaburza oksydację kwasów tłuszczowych następnie prowadzi do stłuszczenia wątroby, co może stać się przyczyną jej niewydolności. Ponieważ kalorie dostarczone przez alkohol zostają w pierwszej kolejności zamienione w tłuszcz, usposabia to do rozwoju tzw. otyłości brzusznej (powstanie tzw: ,,mięśnia piwnego’’).

Odporność (układ immunologiczny):

       W trakcie spożywania Alkoholu organizm wychładza się, ale my nie odczuwany spadającej temperatury Naszego ciała dlatego ładtwiej jest Nam się wyziębić wtedy gdy jesteśmy w stanie upojenia  anieżeli trzeźwi. (wrażenie ciepła jakie daje nam alkohol). Jest to niebezpieczne dla człowieka ponieważ łatwo jest zasnąć
w jakimś chłodnym miejscu, zwłaszcza w pory zimne (zima). Musimy PAMIĘTAĆ: ,,Trucizna'' , o której mówimy zmniejsza aktywność białych krwinek (zwalczają one infekcje, które powstają w organiźmie - zabijanie i neutralizowanie bakterii wszelkiego rodzaju i komórek rakotwórczych) we krwi. W wyniku picia Alkoholu wypłukujemy protein one właśnie są niezbędnym elementem w walce z wirusami i bakteriami.

Gospodarkę wodną organizmu (odwodnienie):

     Alkohol prowadzi także do stopniowej utraty wody w organizmie. Jak wiemy jest on moczopędny
i co za tym idzie wydalamy duże ilości wody ze swojego ciała w zamian wstrzykując w Nasz organizm kolejne dawki trucizny. W skutek tego organizm staje się odwodniony przez co traci siły, staje się osłabiony, jego odporność spada, traci świadomość, uszkodzone zostają organy wewnętrzne, a w ostateczności, 
w procesie długofalowym organizm często nie potrafi już sam się przeciwstawiać. Zaczyna się tułanie
po szpitalach i  . . .  nawet.

Testosteron:

     Alkohol wpływa również na poziom testosteronu, który jest wykorzystany w szalenie istotnym dla Nas procesie budowy mięśni. To właśnie dzięki niemu mężczyźni mają większą masę mięśniową od kobiet.
W trakcie spożycia alkoholu w wątrobie powstają toksyczne substancje i one właśnie zmniejszają stężenie testosteronu. Konsekwencje: spadek masy mięśniowej i pogorszenie jej ,,jakości.’’

Regenerację (odbudowę):

     Wszelkiego rodzaju ,,napoje wyskokowe’’ wpływają w sposób brutalny i zdecydowany -  negatywnie na proces regeneracji jaki zachodzi po treningu. Alkohol jako toksyna musi być usunięty z organizmu jak już wcześniej mówiliśmy w pierwszej kolejności i to właśnie wymaga od nas dużego wysiłku. W efekcie podczas kolejnego treningu pozbawiamy mięśnie świeżości przez co ćwiczenia są bardziej męczące ponieważ rezerwy energetyczne są dużo mniejsze.

Możliwości aerobowe:

      Wszelkiego rodzaju trunki powodują zwiększenie ciśnienie krwi oraz wzmagają rytm serca. W trakcie treningu jak wiemy Nasze serce pracuje w przyśpieszonym tempie, a alkohol obniża jego sprawność poprzez obciążenie i to właśnie dorzuca mu dodatkowej pracy i zmniejsza jego możliwości aerobowe w trakcie ćwiczeń.

Hormon wzrostu (przyrost masy mięśniowej):

     hormonem wzrostu – w treningu szalenie istotny, jest on nie odłączną częścią procesu wzrostowego mięśni w trakcie wykonywanych przez Nas ćwiczeń, z uwagi na to że stymulują wzrost komórek i dbają w dużej mierze o ich prawidłowy rozwój. Wniosek: w przypadku gdy hormon wzrostu mamy za niski nie uda nam się osiągnąć takiej masy mięśniowej jaką mamy gwarantowaną przy prawidłowym jego poziomie. Przez spożycie alkoholu zaburzamy naturalny rytm, przez co doprowadzamy do ,,rozleniwienia’’ mechanizmu produkcji hormonu wzrostu przez Nasz organizm (jak mówi medycyna; nawet do przeszło 67%).

      Obserwacje Francuskich naukowców prowadzone pod kątem ,,alkoholu w trakcie ćwiczeń’’ dowodzą że:
  • Niewielkie ilości alkoholu (56,7g dawka dziennego spożycia) mogą przynieść korzyści zdrowotne,
  • ale dla budujących masę mięśniową alkohol nie jest jednak wskazany,
  • szkodliwy wpływ alkoholu na procesy przyrostu masy ciała,
  • przeprowadzono badania dwunasto dniowej diety z zawartością alkoholu na syntezę białek u szczurów  
Co się okazało? 

...mięśnie nóg: Alkohol jest w stanie obniżyć wskaźnik syntezy o 23 % w m. brzuchatym łydki oraz o 46 % w m. podeszwowych, ale nie oddziaływał on na m. płaszczkowate. Oba mięśnie, na które alkohol wpłyną nie korzystnie są mięśniami szybkich skurczów. Z kolei m. płaszczkowaty jest mięśniem wolnych skurczów
i co za tym idzie mniej podatnym procesowi wzrostu czy też hipertrofii.

Tak więc, Co spowodowało zmniejszenie wskaźnika syntezy białek?

       Efekt taki odkryty został w znacznym obniżeniu poziomy hormonu anabolicznego (IGF-1 – insulino podobny czynnik wzrostu, jest on naturalnie produkowany w wątrobie jako wynik metabolizmu GH (hormonu wzrostu) w obecności insuliny) w organizmach zwierząt poddanych doświadczeniu i którym
to właśnie podawano alkohol.

     W ich systemie wchłaniania poziom krążącego IGF1 znacznie się obniżył o 42 %. Pomiary tych substancji powiązanych z rozbijaniem białek zanotowały wzrost o 34 %. Wykazano również obniżenie syntezy białek oraz zwiększony rozpad protein mięśniowych. 

Badania przeprowadzone na szczurach dowiodły, iż niekorzystny wpływ napojów alkoholowych
na metabolizm w mięśniach ma związek z obniżeniem IGF1 we krwi i tkance mięśniowej.

      Pozwolę sobie przedstawić Państwu dawki alkoholu, na które może sobie pozwolić osoba trenująca: czysto AMATORSKO – traktująca sport jako element REKREACJI, odskoczni od rutyny dnia codziennego bo jak wiadomo na PROFESJONALNYM szczeblu jest parcie na robienie progresu – objawiającego się poprawą odnoszonych przez sportowca rezultatów i u nich niestety albo ,,STETY’’ tego czasu na ,,wesołe’’ chwile związanego z ,,napojami wyskokowymi’’ jest naprawdę baaardzo mało…  W zamian za to ,,poświęcenie’’ - myślę, że rekompensują im to w pełni albo chociaż w 4/5 (możesz do nich dołączyć) GLORY i SUKCESY, które smakują jeszcze lepiej niż niezapomniana chwila goryczy w ustach i ciężkie bolące, a nawet czasami odchorowane dni po tzw: ,,after’’ – subiektywne spostrzeżenie.    Więc:

mojezdrowie.net
 Nie ryzykując większym spadkiem formy na poziomie ,,AMATORSKIM'' możemy sobie pozwolić na:

Piwo (napój uwielbiany przez niektórych w wolnych chwilach):

Bezalkoholowe (tzw: ,,kobiece’’):
  • Wartość procentowa: 0,0% alkoholu, 
  • Są to min.: bavaria… 
  •  Spożycie: zaletą tego piwa jest to, że możemy spożywać je kiedy tylko mamy na nie ochotę ponieważ w przeciwieństwie do innych napojów bez alkoholowych tj.: cola, sprite… itd. Zawiera on w sobie wiele witamin z grupy oraz składników odżywczych – słód jęczmienny, (Wiedz o tym, że jest to jedyna z istniejących wersji piwa, które możesz spożywać równolegle z prowadzoną przez Ciebie kurację lekową (sterydy), suplementami jak i również podczas brania kreatyny, kierownica również jest dla Ciebie w tym przypadku).
Niskoalkoholowe i piwo (w bardzo lekkiej wersji):
  • Wartość procentowa: od 1% - 4% alkoholu,
  • Są to min.: Niebieski żywiec, Karmi – nie polecałbym pić tego piwa z uwagi dużą zawartość cukru),
  • Spożycie: 3 małe piwa dziennie – 1 litr (Wiedz jednak, że pijąc tą dawkę alkomat policyjny wykażę ,,spożycie’’).   
 Jasne:
  • Wartość procentowa: od 4% - 6% alkoholu,
  • Są to min.: Dębowe jasne, Tyskie jasne…
  •  Spożycie: Możemy wypić maksymalnie 2 małe piwa (0,7litra).Musimy unikać możliwości odwodnienia się organizmu - w przypadku tego piwa pijąc dodatkowo w trakcie szklankę wody.Pijąc piwo powyżej 6% maksymalnie 1 piwo (0,5 litra) unikając odwodnienia wypij 2 szklanki wody (0,5 litra)
  • i dodatkowo zażyj witaminę C.
 Wino:

      Z zawartością procentową wśród win bywa różnie w od zależności źródła pochodzenia oraz dobierania składników do receptur na podstawie których one powstają.

Wino stołowe lekki:
  • Są to min.: wina i wina musujące (zwanymi również ,,szampanami’’); Amontillado, Celtus, Dorato, Zielonogórskie (Gronowe)… szampany; Moët & Chandon, Dom Pérignon...
  •  Spożycie: maksymalna dawka do spożycia to szklankę wina (250ml) – nie mylmy z lampką bo lampki są różnej pojemności, a w celu uniknięcia odwodnienia wypijmy chociaż szklankę wody.  
Wino klasyczne:
  •   Są to min.: grzańce winne, miód pitny, wino owocowe (robione starą domową recepturą, zwaną również ,,babciną’’) UWAGA!!! Od jaboli, patoli i tym podobnej siary trzymajmy się Z DALEKA.
  • Spożycie: maksymalnie ,,lampkę’’ (150ml) dziennie. Uniknij odwodnienia i wypij przynajmniej 2 szklanki wody (0,5 litra) dodatkowo wspomóż organizm witaminą C. 
·        Wódka:

      Zawartość procentowa wódki jak Wszyscy wiemy jest bardzo duża więc starajmy się maksymalnie zminimalizować bądź całkowicie wyeliminować jej spożycie między prowadzonymi przez Nas jakimikolwiek formami aktywności fizycznej. Generalnie, w życiu dużo dobrego to ona nie w nosi…

Wódki, Koniaki itd.:
  • Są to min.: Bols, Czysta żołądkowa, Hennessy…
  • Spożycie: maksymalnie 30 ml (,,mały jelonek’’) dziennie, jeżeli chodzi o drinki to sytuacja się nie zmienia i również też to jest 30 ml bez względu na to co jeszcze on zawiera. UWAGA!!! Wódka jak już mówiłem nie zawiera absolutnie ŻADNYCH witamin i substancji odżywczych  – jest po prostu całkowicie ,,jałowa’’, pozbawiona wszystkiego co może mieć dla Nas jakąkolwiek wartość, przysparzając jednocześnie masę problemów i pracy Naszemu organizmowi, a konkretnie – wątrobie, którą obciąża i z która to musi się uporać z tą trucizną!!! – jednym słowem UNIKAJ jej, a w przypadku ,,Bimbru’’ nawet nie pij (tylko kosztuj).Unikając odwodnienia wypij 2 szklanki wody
  • do tego dorzuć multiwitaminy i witaminę C (dodatkowo!).
 A zatem co sądzicie . . .

Pijemy? Ćwicząc?

      Jak Wiemy podczas budowy mięśni przed ich wzrostem najpierw dokonujemy uszkodzenia włókien mięśniowych przez ćwiczenia, a następnie następuje ich wzrost po treningu – drogą regeneracji podczas odpoczynku, który wspomagany jest teraz często różnymi najnowszymi metodami odbudowy biologicznej
i przede wszystkim w trakcie snu. Dochodzi do tego na drodze syntezy białek i tu właśnie gdy pojawia się alkohol uniemożliwia on właściwe funkcjonowanie tego procesu poprzez zaburzenia jakie wywołuje …

       Otóż alkohole jak już Wiemy rozkładają się tylko i wyłącznie w wątrobie dzięki odpowiednim enzymom
i nie potrafią się przetworzyć w ATP – który jest podstawowym źródłem energii.

      Więc jeśli poważnie myślimy o naszym Treningu, wiedzmy o jednym. Ćwiczenia i picia alkoholu nie idą
ze sobą w parze, baa ,,gołym okiem widać, że to się gryzie’’, a już całkowicie niedopuszczalne, wręcz GŁUPIE jest picie w trakcie kuracji lekowej (np.: sterydy – może się to okazać ,,mieszanką wybuchową’’, która doprowadzi do nie odwracalnych zmian zarówno w psychice i organizmie!!!)  jak i również podczas cyklu keratynowego! Ponadto nie możemy sobie pozwolić na bezpośrednie spożycie przed treningiem oraz po nim ponieważ będziemy rujnować na bieżąco Naszą ciężką pracę!!! Mięśnie najpierw muszą być gotowe do treningu (przed) następnie w pełni sprawne w trakcie ćwiczeń i w końcu nie upośledzone w celu prawidłowej regeneracji (odbudowy) po wysiłku jaki im zafundowaliśmy, wtedy to właśnie notujemy przyrost masy mięśniowej, nad którym pracujemy…

      PAMIĘTAJMY również, że w treningu powinniśmy wyeliminować poza alkoholem również KAWĘ, COLĘ i NAPOJE GAZOWANE (trudniej się nią nawodnić, ponieważ CO2, działa rozkurczowo na ściany żołądka i hamuje faktyczne pragnienie powodując złudzenie, że już się napiliśmy, a przecież nie chodzi nam
o złudzenie, a o faktyczne nawodnienie podczas organizmu).

augsburger-allgemeine.de
      Jednak w okresie bez treningowym i na wiele godzin przed treningiem (jeśli ruszamy się na poziomie AMATORSKIM mniej lub bardziej zaawansowanym) możemy sobie pozwolić na odrobinę alkoholu raz na jakiś dłuższy czas (dawki Znamy). Co ciekawe, Osoby pijące dużo (od czterech drinków w górę) mają wyższy wskaźnik umieralności niż pijący umiarkowanie (jeden lub dwa drinki dziennie),
ci ostatni natomiast mają niższy wskaźnik umieralności niż abstynenci. Alkohol jest stworzony przez człowieka i jak wszystkie wynalazki przez niego wymyślone są dla Nas, ma on nawet pozytywne działanie jeśli jego spożywamy go z umiarem
i rozsądkiem. W niektórych krajach lampka wina stołowego jest tradycją, szklanka piwa do obiadu usprawnia trawienie, relaksuje, poprawia krążenie oraz zawiera wiele cennych witamin i mikroelementów oczywiście pity w ,,mądrych ilościach’’. Jeśli natomiast zdecydujesz się nadużyć tej ,,przyjemności’’
to czeka Cię min. Odwodnienie, zaburzenie funkcjonowania podstawowych i nie tylko funkcji organizmu
oraz to co dla Nas najistotniejsze w trakcie ćwiczeń KATABOLIZM czyli SPADKI!!! Tak więc sami odpowiedzmy sobie na pytanie CZY WARTO?

      Za nim zaczniesz roztrząsać nad tym nie wątpliwie, momentami ciężkim pytaniem pamiętaj
o jednym: ,,Szanujmy SIEBIE, organizm i WŁASNĄ, czas oraz ciężką pracę!!! którą w pocie czoła wykonywaliśmy i wykonujemy przez długi czas. Nie dajmy się całkowicie zwariować dla - potrzeby chwili.’’
Znam sprawę z autopsji:

      Postanowiłem napisać na ten temat ponieważ sam znalazłem się kiedyś w tej sytuacji… Stosowałem
się do rad różnych specjalistów od treningu z którymi rozpisywaliśmy przebieg cyklu treningowego. Między ćwiczeniami zdarzały się dosyć często jakieś wyskoki z kumplami i właśnie - wiadomo. Przepracowane godziny nie przynosiły efektów, (jednym słowem stało to wszystko w miejscu, a mój wkład był coraz większy) wahała mi się waga no i wtedy to właśnie zorientowałem się, że coś tu nie gra. Początkowo szukałem ,,dziur w całościach’’ czyli w tym z czym było wszystko OK i dopiero jak postanowiłem wgłębić
się min. w temat ALKOHOLU poznałem wiele istotnych i praktycznych spraw, które dotyczą spożycia ALKOHOLU i ĆWICZEŃ prowadzonych jednocześnie później w trakcie własnego cyklu treningowego sukcesywnie eliminowałem błędy jakie popełniałem i które były związane przede wszystkim ze spożyciem ALKOHOLU. Okazało się, że to było to, po ograniczeniu, a później ostatecznym wyeliminowaniu odnotowałem progres i tak sukcesywnie było coraz lepiej. Dzisiaj cieszę się z rezultatów jakie osiągam. 
admin.meta24.pl


W życiu przyda Wam się przestrzeganie chociaż by tych oto ,,7 ZASAD SPOŻYCIA''   >>>>

      Myślę, że udało mi się wyciągnąć i przedstawić Państwu esencję tego tematu w maksymalnie kompaktowej i treściwej wersji – choć dosyć obszernie opisanej…


       Tak więc . . . Sięgając po napój ALKOHOLOWY w trakcie, po czy przed ćwiczeniami szykuj się na ABSOLUTNIE BEZOWOCNĄ PRACĘ Twojego organizmu, której celem jest założeniu rozbudowa MASY MIĘŚNIOWEJ. Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego artykułu zastanowicie się i przekalkujecie raz jeszcze wszystkie za
i przeciw, podejmiecie właściwą decyzję, a Wasze mięśnie będą rosły jak ,,OPĘTANE’’ ;) tego Wam serdecznie życzę!          Dziękuje za uwagę…

Źródło: aktywnacodziennosc.blogspot.com
Autor: zwykły P.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz